O takim właśnie urlopie marzyłam. Może trwał on tylko 4 dni, to jednak właśnie takiego kontaktu z naturą potrzebowałam. Białowieża i okolice to tereny, gdzie można się zgubić na całe godziny, a zieleń ładuje baterie. Ale nie zabrakło też odwiedzenia innych popularnych miejsc z okolicy.
Park Pałacowy w Białowieży
Ten park powstał na życzenie cara i miał stanowić ozdobę rezydencji myśliwskiej. Niestety do czasów obecnych zachowała się jedynie część parkowa, sam pałac został najpierw spalony, a później całkowicie zburzony w 1962 roku. W nim mieściły się 134 pomieszczenia o różnym przeznaczeniu i wystroju. Znając carski rozmach na pewno było na bogato. Obecnie w jego miejscu znajduje się siedziba Białowieskiego Parku Narodowego oraz część przeznaczona do zwiedzania. Jednak z poprzedniego wyglądu nic się nie zachowało. Budynek jest nowoczesny, a trochę szkoda, bo liczyłam na coś w rodzaju ogromnej leśniczówki. Na samym początku parku znajdują się dwa bliźniacze stawy wykopane w XVI wieku, a obok nich obelisk, który upamiętnia saskie polowanie. Sam teren zielony miał nawiązywać stylem do ogrodów angielskich.


Dworek Myśliwski – najstarszy budynek w Białowieży
To najstarszy budynek jaki się tu zachował, został wybudowany w 1845 roku. To piękny przykład architektury drewnianej. Początkowo był on pawilonem myśliwskim dla cara Aleksandra II, jednak z czasem budynek stał się niewystarczający i zdecydowano się na budowę pałacu. Obecnie Dworek pełni funkcję użytkową, mieści się w nim Ośrodek Edukacji Przyrodniczej. Poza tym dworkiem do dziś zachowała się także Brama Pałacowa z cegły, Dom Jegrów.
Miejsce do spacerowania
Sam park pałacowy to świetne miejsce do spacerowania. Sama w ciągu krótkiego pobytu byłam w nim trzy razy i dalej czerpałam radość z przechadzania się alejkami wśród zieleni. Samo wejście tu jest bezpłatne, jednak jeśli chce się wejść na teren Ścisłego Rezerwatu, konieczne jest kupienie biletu, a ten kawałek Puszczy, który kryje się za parkiem można zwiedzać tylko z przewodnikiem.
Stacja Kolejowa – Pałac
W 1887 roku na potrzeby cara Aleksandra III zbudowano stację kolejową. Położona niedaleko Pałacu była dobrym i szybkim rodzajem transportu. A podczas przyjazdów cara, stacja była dekorowana kwiatami i girlandami, a wiele osób czekało, żeby zobaczyć jego przyjazd.


CIEKAWOSTKA – budynek stacji zbudowano w zaledwie 4 miesiące.
W czasie międzywojennym korzystał z niej także prezydent RP Ignacy Mościcki, który wraz z gośćmi także upodobał sobie polowanie w pobliskiej puszczy. Budynek kilkukrotnie ulegał zniszczeniu. Jego obecny wygląd to wynik prac, które rozpoczęły się w 2014 roku. Znajduje się tu wiele zdjęć, które pokazują początki jej funkcjonowania. Niedaleko jest też zlokalizowana Stacja Towarowa. Na nieczynnej dziś już linii kolejowej znajdują się wagony, a w niektórych z nich można nocować. Obok jest słynna Restauracja Carska.
Muzeum Przyrodniczo-Leśne
W wcześniej wspominanym budynku na terenie parku Pałacowego mieści się Muzeum Przyrodniczo-Leśne. Jest to najstarsze czynne muzeum na terenie Podlasia, a także najstarsze muzeum w parkach narodowych. Zwiedzanie tego obiektu bardzo mnie zaskoczyło. Trasa jest bardzo nowoczesna, a poszczególne ekspozycje pokazują tematycznie faunę i florę puszczy, a także same procesy jakie w niej zachodzą. Wykonano tu ogrom pracy, cała wystawa jest mocno zmodernizowana.


Spodziewałam się ogromu wypchanych zwierzaków, które smętnie stoją w kącie, a tymczasem trafiłam na nowoczesną wystawę, gdzie gra świateł i dźwięki odgrywają nie małą rolę. Do zwiedzania udostępnione są dwa piętra, na samym końcu można się dowiedzieć o sianokosach, których z czasem zaprzestano, żeby nie zaburzać ekosystemu puszczy, a także o bartnictwie, które w tym regionie było mocno rozwinięte.


Czas zwiedzania z audio-guaidem to godzina. Cena biletu – normalny 18 zł, ulgowy 14 zł. Muzeum jest czynne codziennie, szczegóły możecie znaleźć tu
Skansen Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia
Kolejny odwiedzony przeze mnie skansen, ten tym razem jest własnością prywatną. Od 2004 roku jest udostępniony do zwiedzania, a prowadzą go bardzo mili i serdeczni ludzie. Na wejściu poza biletami można dostać też folder informacyjny – fajna rzecz, której mi brakowało choćby w Skansenie Kurpiowskim. Teren skansenu nie jest wielki w porównaniu z innymi obiektami jakie zwiedziłam, ale na pewno warto tu się wybrać. Nie małym zaskoczeniem dla mnie była informacje, że teren pod ten skansen kupiło 4 studentów, a obecnie ich rodziny pomagają w obiekcie. Na terenie skansenu jest kilka chat mieszkalnych, spichlerze, studnia, ule i czasownia św. Aleksandra Newskiego.


CIEKAWOSTKA – czasownia to inaczej kapliczka prawosławna.
Najpiękniejszym budynkiem jaki się tu znajduje jest Wiatrak- Koźlak z 1925 roku. To też pierwszy budynek jaki się tu znajdował. Do Białowieży trafił w 1985 roku.


Czas zwiedzania: ok. 60 minut, cena biletu: normalny 8 zł, ulgowy
Niesamowita architektura tego rejonu jest jedną z piękniejszych jakie widziałam. Na każdym kroku są domy, które stylem nawiązują do tutejszej tradycji. Kolory samej Puszczy to niezliczone ilości różnej zieleni, która wdziera się w serducho i grzeje.