To tylko przystanek na trasie, ale z przyczyn niezależnych ode mnie trasę tego mini urlopu musiałam podzielić i zaplanować, gdzie się zatrzymać w drodze na Podlasie. Padło na tereny koło miasta, które kojarzy się z piwem. A więc przystanek Łomża i tu chce Wam pokazać miejsca warte odwiedzenia.
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie
Pierwsze zaskoczenie – cena biletu, drugie – bardzo zróżnicowany teren. Kiedy przechodziłam koło pierwszych budynków nie spodziewałam się, że przyjdzie mi tu schodzić mocno w dół, spacerować wzdłuż rzeki i wspinać się po schodach między drzewami. Skansen powstał w 1927 roku i zalicza się do dwóch najstarszych tego typu obiektów w Polsce. Zbiory Muzeum były bardzo okazałe, liczyły ponad 3 tysiące eksponatów, jednak Druga Wojna Światowa i tu zebrała swoje żniwa. Tutejsze tereny zostały zniszczone, a do dziś zachowało się jedynie kilka eksponatów, w tym odrzynki pni drzew. W połowie XX wieku rozpoczęła się odbudowa skansenu. Jego powierzchnia to 3,5 hektara i znajdują się tu 23 budynki. Prezentują one budownictwo ludowe.
Miejsce z pewnością warte odwiedzenia. Sama architektura zachwyca. Są tu budynki mieszkalne, użytkowe, religijne. Wiele z nich jest w stanie oryginalnym, co tym bardziej fascynuje. To fajna lekcja historii połączona dla mnie zawsze z taką nostalgiczną myślą, że im prostsze życie, tym mniej niepotrzebnych przemyśleń…
Promenada w Łomży
Zaczęło się super, skończyło w krzakach… Zanim gdzieś pojadę staram się nie sugerować opinia innych, ale oczyma wyobraźni widziałam jak siedzę oparta o murek z zimną Łomżą w dłoni i podziwiam zachód słońca. Fakt – włożono tu sporo pracy. Są alejki do spacerowania, ścieżki dla rowerzystów, jednak w pewnym momencie ścieżka się kończy, a wejście dalej wydeptaną na dziko ścieżką kusi. Idąc dalej dochodzi się do plaży miejskiej w Łomży. Mam nadzieję, że kiedyś połączą to razem.
Kamienne schodki – Łomża
To miejsce, w którym łączy się starówka Łomży z ul. Żydowską. To jeden z najkrótszych traków pieszych, który służył mieszkańcom już od XVII wieku, ale formalnie został utrwalony w 1900 roku. Dostęp do rzeki oraz kontakty z żydowskimi rzemieślnikami, pozwalały nie tylko na wymianę towarów, ale również na rozwój rejonu. Schody znajdują się też niedaleko Starego Rynku, który jest teraz w remoncie, niestety będzie zamieniony w betonową płytę…
Muzeum Przyrody w Drozdowie
Do zwiedzanie udostępnione są dwa budynki i spory, bardzo zadbany ogród. W pierwszym budynku na początku jest mała ekspozycja pokazująca przykładowy salon dworski na przykładzie rodziny Lutosławskich, która zasłynęła na przełomie XIX i XX wieku dzięki Witoldowi Lutosławskiemu – wybitnemu kompozytorowi,
CIEKAWOSTKA – w tym budynku mieszkał i zmarł Roman Dmowski.
Z resztą właśnie tu odbywają się liczne koncerty. Warto wcześniej sprawdzić, może uda się trafić. Idąc dalej w tym obiekcie znajdują się ekspozycje przedstawiające występujące tu gatunki zwierząt. Ja akurat nie jestem fanką wypchanych zwierzaków, ale co kto lubi. Jest tu okazała wystawa ptaków, ssaków i motyli. Co ucieszy fanów akwarystyki, w kilku salach są rybki w akwariach. Fajna atrakcja, nie tylko dla najmłodszych. Mnie bardziej interesował drugi budynek, który jest poświęcony zielarstwu. Sama bardzo sobie cenię naturalne metody lecznicze, a tu można się dowiedzieć o zastosowaniu wielu ziół i roślin w kuchni i lecznictwie.
CIEKAWOSTKA – bluszcz kurdybanek do XVI wieku miał zastosowanie w browarnictwie, dopiero później został zastąpiony przez chmiel.
Na terenie ogrodu znajduje się też mała ścieżka edukacyjna, gdzie znajdują się między innymi odciski łapek poszczególnych zwierząt. Częściowo jest wyłączona ze zwiedzenia.
Forty i bunkry – Łomża i okolice
Forty w Piątnicy mnie nie zachwyciły. Skończyło się na szybkiej przerwie na kawę przed dalszą drogą. Jednak warto pojechać w okolice Nowogrodu, gdzie rozrzucone w terenie są schrony bierne i bojowe tworzące Nadnarwiański Szlak Schronów Bojowych. To tu między 5 a 10 września 1939 roku odbywały się walki, podobnie z resztą jak w pobliskiej Wiznie.
Największe wrażenie zrobił na mnie skansen, jednak każde z tych miejsc jest warte odwiedzenia. Na jeden dzień to świetna opcja, gdzie można naprawdę fajnie spędzić czas poznając historię tego regionu.
Gdzie i za ile?
Skansen Kurpiowski – wejście 3 zł, czas zwiedzania ok. godziny, strona obiektu znajduje się tu
Muzeum Przyrody w Drozdowie – wejście 9 zł, zwiedzanie ok. godziny.
Poniżej mapka z zaznaczonymi wszystkimi miejscami