Powiedzenie “do trzech razy sztuka” idealnie wpisuje się w moje podejścia do zwiedzenia tego zamku. Pierwsze dwa razy pocałowałam klamkę i skończyło się na spacerze wokół i uliczkami wiodącymi do centrum i muszę przyznać, że choć to małe miasteczko to dość tętniące życiem.
Kilka słów o historii
Zamek w Gniewie został wzniesiony przez Krzyżaków w 1290 roku. Klasyczny i charakterystyczny dla ich budownictwa układ na planie czworoboku został zastosowany i tutaj. Budowa zamku zajęła 40 lat, później oczywiście był wielokrotnie przebudowywany. Jak to zwykle z zamkami bywa przez lata przechodziły z rąk do rąk w wyniku bitew i na mocy postanowień pokojowych. W 1623 roku na zamku przebywał król Zygmunt III Waza. Szwedzi przejęli go później na kilka lat. W II połowie XVII wieku Jan Sobieski zlecił budowę barokowego budynku na podzamczu dla swojej żony. Po I rozbiorze Polski obiekt trafił pod panowanie Prusów.
W tym czasie dokonało się wiele zmian w jego wyglądzie. Zburzono dużą wieżę oraz gdanisko, a fosy zostały zasypane. Zamek w tym czasie pełnił m.in. funkcję spichlerza. Po pierwszej Wojnie Światowej zamek wrócił pod Polskie panowanie. W 1921 roku sporych strat doznał w pożarze. Okres II Wojny Światowej to czas zajęcia obiektu przez okupanta. To tu powstał obóz przejściowy dla ludności z pomorza.
Odbudowa zamku rozpoczęła się w latach 60 XX wieku. Udało się przywrócić mu część średniowiecznego wyglądu. W latach 90 z kolei Jarosław Struczyński podjął się ożywienia miejsca pod kątem kulturalnym. Sam z resztą do tej pory ogrywa postać Ulricha Von Jungingena w inscenizacji na pobliskich polach Grunwaldu.
Zwiedzanie
Poznawanie twierdzy krzyżackiej zaczyna się na zamkowym dziedzińcu, który nie dość że jest zadaszony, to jeszcze jest tam ogrzewanie podłogowe. Tam poznajemy krótką historię związaną z budową i późniejszymi losami tego miejsca, które stanowiło jedną z większych twierdz nad Wisłą. Sal przeznaczonych do zwiedzania nie jest zbyt wiele – przechodzimy przez kaplicę i krużganki wspinając się cały czas w górę krętymi schodami i ciasnymi korytarzami, co jednak ma swój urok. Zawsze się zastanawiam jak w tych ciężkich zbrojach poruszali się tam rycerze. Do zwiedzenia mamy dwie sale. Pierwsza z nich to sala tortur, w której znajdują się rekonstrukcje narzędzi, które służyły kiedyś do wymierzania kary czy też wymuszenia zeznań czy przyznania się do winy.
CIEKAWOSTKA – przełom XVIII i XIX wieku to czas kiedy wprowadzono zakaz stosowania tortur
Druga sala, która znajduje się na najwyższym piętrze udostępnionym do zwiedzania to ekspozycja poświęcona II Wojnie Światowej. Części samolotów z okresu walk jakie możemy tam zobaczyć została zebrana na okolicznych polach. Gablota wypełniona fragmentami różnych maszyn robi duże wrażenie, podobnie jak silnik do samolotu HE-111. Była to uniwersalna maszyna o przeznaczeniu transportowym, rozpoznawczym i myśliwskim. Poza tym w gablotach znajdują się liczne eksponaty z czasów II Wojny – gazety, mapy, odznaczenia, broń czy znalezione przedmioty osobiste.
CIEKAWOSTKA – produkowany od 1941 roku samolot He – 111 osiągał prędkość do 395 km/h.
Obecnie większą część zamku zajmuje część Hotelowa. Miałam kiedyś okazję spać na Zamku w Rynie i klimat takich miejsc dość szybko się udziela. Szanuję takie inicjatywy, które mają na celu ratowanie tego typu obiektów. Równie dobrze właściciele mogliby całość przeznaczyć dla gości hotelowych. Możliwość poznania historii zamku nawet przy okrojonym zwiedzaniu, jest zawsze lepsze, niż zwiedzanie ruin, w które mogłyby się obrócić.
Planując wypad do Gniewu warto sprawdzić kiedy odbywają się tam ciekawe wydarzenia typu nocne zwiedzanie, pokazy rycerskie czy inne. Na małym ryneczku w sezonie letnim znajdziecie jarmark z produktami od lokalnych dostawców, a na małej scenie odbywają się występy na które warto rzucić okiem. To miasteczko to doskonały przykład, że jedna lokalna atrakcja i chęci wystarczą, żeby przyciągnąć innych i zrobić z tego ciekawe miejsce.
Będąc w Gniewie warto wybrać się także na zwiedzania zamku w Kwidzynie (zapraszam do przeczytania jakie tam kryją się atrakcje i ciekawostki – wpis na blogu)