Skip to content

poprostutuiteraz.pl

Daj się zabrać w niesamowitą podróż

Menu
  • Strona główna
  • Miejsca
  • Książki
  • Lifestyle
  • Beauty
  • Sklep
  • Kontakt
Menu

Szlakiem posiadłości rodu Dohnów

Posted on 6 sierpnia 20226 sierpnia 2022 by Po prostu tu i teraz

Wiele opuszczonych dworów i pałaców, jakie znajdują się w okolicy Warmii i Mazur należało niegdyś do rodu, który wywodził się z Prus Wschodnich. Niestety, obecnie większość z nich to tylko pozostałości i ruiny, jednak nawet to wystarczy, żeby wyobrazić sobie ich rozmach w latach świetności.

Spis treści

  • Ród Dohnów – czyli jak to się zaczęło
  • Ziemie od Zakonu
  • Pałac w Słobitach
  • Pałac w Kamieńcu
  • Posiadłość w Gładyszach
  • Pałac w Drogoszach
  • Barokowy dwór rodu Dohnów – Dawidy
  • Cmentarz rodu Dohnów

Ród Dohnów – czyli jak to się zaczęło

Początki tego roku datuje się na XIII wiek. Jego przedstawiciel Henryk I Dohn dostał od Króla Niemiec ziemie, które tworzyły hrabstwo Dohna. Wiele kolejnych pokoleń przejmowało władzę nam tymi ziemiami, jednak wiadomo jak to jest – w końcu każdy chce więcej. Walki między rodem Dohnów, a panującymi rejonami Saksonii trwały 17 lat. Pretekstem do konfliktu był romans jednego z Dohnów z żoną przedstawiciela zwaśnionego rodu. Dohnowie w tym konflikcie ponieśli porażkę, ich tereny zostały zajęte, wielu z nich zostało zabitych lub trafiło do niewoli. Cześć z nich zdołała jednak uciec i otrzymali schronienie w Pradze. Tam obecny władca nadał im ziemie i zaczęła się odbudowa potęgi tego rodu.

Ziemie od Zakonu

Jednak do największego bogactwa tego rodu przyczynił się udział najemnika Stanislausa w bitwie pod Chojnicami w 1454 roku. Zakon nie miał jak wypłacić mu żołdu, więc podarował mu dwie wsie – dzisiejsze Ławki i Markowo. Później otrzymał jeszcze kolejne ziemie, tym razem wsie Wilczęta i Karwiny. W 1525 roku jego syn – Peter von Dohn dostał w posiadanie wieś Słobity, która była najbardziej reprezentatywną i okazałą wizytówką tego roku. Pterer poprzez małżeństwo z córką wojewody pomorskiego do rodowego dobytku dołożył jeszcze zamek w Morągu. W ciągu kolejnych lat tereny należące do nich tylko się powiększały. Ostatnim właścicielem posiadłości w Słobitach był Alexander Dohn, który zmarł w 1997 roku.

Pałac w Słobitach

Pałac w Słobitach to zdecydowanie wizytówka tego rodu. Nie był to pierwszy obiekt, wzniesiony na ich polecenie, ale z pewnością najbardziej okazały. Został zbudowany w latach 1622-1624, a w kolejnych był rozbudowywany i pojawiały się kolejne budynki należące do zespołu pałacowego takie tak choćby stajnia, wozownia, czy gorzelnia. Sam zamek miał naśladować budownictwo niderlandzkie. Pałac był otoczony ogrodem w stylu francuskim. Zatrzymywało się w nim wielu arystokratów i władców.

Niestety okres wojenny spowodował spore zniszczenia. Pałac został spalony, a to co zostało pozostawione przez właścicieli zostało rozgrabione. Jednak patrząc na te ruiny z łatwością można sobie wyobrazić, jaki kiedyś tętniło tu szlacheckie życie.

Pałac kiedyś, źródło http://www.zlb.de/digitalesammlungen/SammlungDuncker/01/053%20Schlobitten.pdf

Pałac w Kamieńcu

O tym miejscu już tu kiedyś pisałam, ale kilka słów dodam i teraz. Ogromne wrażenie robią na mnie te ruiny. Spacerując między nimi z łatwością można się doszukać elementów rzeźb, zdobień czy portali, które tylko działają na moją wyobraźnię, malując jakby wygląd tego pałacu w dawnych latach. Sam pałac został wzniesiony w 1720 roku, w ręce rodu Dohnów trafił o wiele później, bo należał do nich w latach 1782-1905. W tamtych czasach Pałac w Kamieńcu był nazywany wschodniopruskim Wersalem, co samo już sugeruje o bogactwie i przepychu. Zdobiła go attyka, która nawiązywała do czterech pór roku. Pałac był otoczony rozległym parkiem, który ciągnął się aż do rzeki. Jedna część pałacu była przeznaczona dla gości, z czego wiele znakomitych osób korzystało, zatrzymując się tu w trasie na jakiś czas. Jednym z nich był Napoleon, to tu w 1807 roku przebywał razem z Panią Walewską. Historia tego jak piękny pałac obrócił się w ruinę jest podobna jak w poprzednim przypadku. Okres wojny pozbawił nas wielu pięknych budynków, nie przetrwał i ten. Pałac jest w rękach prywatnych, właściciel jeszcze nie dawno wspominał o planach odbudowy, jednak nic się tam nie dzieje.

Posiadłość w Gładyszach

Posiadłość była w rękach rodu Dohnów od 1643 roku. Po pożarze pałacu w Morągu, to właśnie tu zdecydowali się przenieść. Ich nowy pałac był zbudowany w stylu barokowym, a za jego projekt odpowiadał znany francuski architekt. Na tym jednak budowa się nie skończyła, bo w otoczeniu pałacu powstawały liczne nowe obiekty, jak choćby bawialnia dla dzieci, czy herbaciarnia – musiała wyglądać pięknie. Kiedy właściciele pałacu ponieśli śmierć podczas udziału w II Wojnie Światowej, reszta mieszkańców opuściła pałac. Uległ sporym zniszczeniom. Obecnie Pałac jest w rękach współwłaściciela firmy Hipp, który zdecydował się na jego odbudowę.

Plan odbudowy pałacu, źródło https://decorum.pl/portfolio/palac-gladysze-schlodien-dom-oficjalistow-odbudowa/

Pałac w Drogoszach

To jeden z trzech największych pałacy na terenie Prus Wschodnich. Ta barokowa budowla wraz z otaczającym ją przypałacowym parkiem, w latach świetności musiała wyglądać imponujące. Był to jeden z bardziej reprezentatywnych obiektów, nie zabrakło tu wielkiego podjazdu dla karet, czy dorożek. Wnętrza kryły ponad 50 pokoi, w tym część przeznaczoną do rozrywki. Podczas przebudowy pałacu w XIX wieku pojawiła się tu oranżeria, a wewnątrz pałacu teatr. Po 1816 roku te tereny były pod władaniem kobiety, należały do Aleksandry zu Dohny, która jeszcze bardziej zadbała o niesamowite wnętrza.

CIEKAWOSTKA – podobnie jak w pałacu w Kamieńcu, jest tu spore nawiązanie do symboliki. 4 kolumny nawiązują do pór roku, 12 kominów do liczby miesięcy, liczba pokoi do tygodni, a okien… do dni w roku.

W jednym ze skrzydeł pałacu w późniejszych czasach powstała kaplica, która stała się mauzoleum rodowym.

Barokowy dwór rodu Dohnów – Dawidy

Barokowy dwór rodu Dohnów został wybudowany w latach 1730-1731. W tamtych czasach często był nazywany “dworem wdów” bo Alexander zu Dohn wybudował go, żeby jego małżonka miała gdzie osiąść po jego śmierci. A w olejnych latach osiedlały się tu także inne wdowy po przedstawicielach tej rodziny. Przeznaczenie tego obiektu zmieniało się kilak razy. Pełnił funkcję letniej rezydencji, dworku myśliwskiego. Z czasem posiadłość popadała w ruinę, bo czego przyczyniły się zamieszkujące go w latach 70. XX wieku rodziny rolnicze. Posiadłość trafiła w ręce prywatnego właściciela, który otworzył tu pensjonat, którego gościem był ostatni z przedstawicieli Dohnów. Obecnie tereny są w rękach kolejnego prywatnego właściciela. Sam Pałac jest obecnie przykładem, jak zdewastowanemu budynkowi można przywrócić świetność.

Cmentarz rodu Dohnów

Poza mauzoleum rodu, które znajduje się w Gładyszach, warto wybrać się także do miejscowości Markowo. Tam, w lesie znajduje się cmentarz założony w latach 20. XX wieku przed ród Dohnów. W otoczeniu przyrody są tam grobowce jego przedstawicieli. Groby znajdują się na wzniesieniu, wewnątrz kamiennego półokręgu. Miejsce z pewnością mocno tajemnicze i gwarantujące ciarki na plecach. Choć te, pojawiają się u mnie także kiedy zwiedzam ruiny.

Takich obiektów związanych z tym rodem jest w rejonach Warmii i Mazur o wiele więcej. Warto poza samym zwiedzaniem czy ubrex tripami zainteresować się także ich historią, bo to kawał ciekawej opowieści.

Share this…
Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on print
Print
Toruń na weekend

Z czym kojarzy Wam się Toruń? Mi w pierwszej myśli z Kopernikiem i piernikami, ale to miasto oferuje o wiele Read more

Prawdziwa perełka – Zamek w Gołuchowie

Nieopodal Kalisza mieści się prawdziwy skarb, którego uroki docenią z pewnością nie tylko miłośnicy zamków oraz zabytkowych eksponatów. Poza cudem Read more

Koszulki Szwendaczy
Koszulki Szwendaczy

Jeździć i zwiedzać. Podróżować, odkrywać, poznawać. Tańczyć w deszczu, biegać boso po plaży. Zanosić się śmiechem i popadać w chwilę zadumy przy kawie. Takich wspomnień chcę i takie staram się zbierać.

Tu i teraz

O mnie

Ciekawość świata ciągle pcha mnie do przodu. Odkrywanie nowych miejsc to najlepszy zastrzyk endorfin jaki mogę sobie wymarzyć. I tymi miejscami chcę się z Wami dzielić. Zarażać pasją do mniej popularnych miejsc w Polsce, odpowiadać ciekawe historie i pokazywać, że w każdym miejscu da się odkryć coś co można nas zachwycić

Bądź na bieżąco z przygodami

Popularne posty

© 2023 poprostutuiteraz.pl | Powered by Superbs Personal Blog theme