Nie bez powodu kolejny raz gości tu kosmetyk marki Himalaya. Sięgałam po nie już wtedy, kiedy ciężko je było dostać w Polsce, a szczególnie lubię te, które są przeznaczone do mycia twarzy. Tym razem przedstawiam Wam detoksykujący żel do mycia twarzy z aktywnym węglem.
Detoksykujący żel Himalaya, a cera mieszana
Ja na codzień sięgam raczej po łagodne żele i pianki do mycia twarzy. Ale ponieważ moja cera jest mieszana, jej pewne sfery wymagają innego podejścia. Kosmetyki w formie żeli czy masek z aktywnym węglem często goszczą w mojej kosmetyczce, ale nie jako baza. Ten żel od Himalaya to świetne uzupełnienie codziennej pielęgnacji twarzy i stosuję go co kilka dni. Jeśli natomiast ktoś ma raczej tłustą cerę, to zdecydowanie warto używać go codziennie. Warto jest znać potrzeby swojej cery i na bieżąco patrzeć co i jak się na nią sprawdza.
Składniki i ich działanie
W tym żelu za jego detoksykujące działanie odpowiada aktywny węgiel. Pozwala to na dokładne usuwanie zanieczyszczeń, a także redukowanie przetłuszczania się skóry. Dodatkowo jest tu w składzie zielona herbata, która ma bardzo dobre działanie antyoksydacyjne, a skóra potem jest świeża. Żel jest przeznaczony do wszystkich typów cery, dla mnie świetnie sprawdza się w okolicy strefy T, ale stosują go na całą twarz 2-3 razy w tygodniu. Zauważyłam też, że po takim oczyszczaniu, sera i kremy działają o wiele bardziej widocznie.
Himalaya – dlaczego warto?
Jeśli nie znacie tej marki, to ja szczerze polecam się z nią zapoznać. To rewelacyjne składy, nowoczesne formuły, ale też sięganie po sprawdzone naturalne składniki roślinne. Dla mnie takie połączenie nowych rozwiązań i korzystania z dobra natury to zawsze najlepsza opcja. Cenowo te kosmetyki też świetnie wypadają, bo żel o którym wspominam wyżej kosztuje około 18 zł na 150 ml. Wpadła mi też w oko nowa seria rozjaśniająca do twarzy i pewnie coś niedługo z niej u mnie zagości. Kto nie zna, niech leci na stronę, bo nie rozczarują Was te kosmetyki.