Czasami mam takie dni, że moje myśli odpływają ku tematom z serii egzystencjalnych. To w sumie ciekawe doświadczenie, bo pozwala mi się w 100% skupić na danym temacie i wyciągnąć jakieś wnioski. Pakując się na spontaniczny trip czy zaplanowany wyjazd skupiam się na tym co chcę zobaczyć, jak spędzić czas. Nie myślę o tym dlaczego i co mi to da. A samo podróżowanie jest też czymś, nad czym warto się zastanowić.
Zbieraj momenty
Nie jestem z tych, którzy przywiązują się do rzeczy. Zdecydowanie bardziej niż mieć wypasiony model telefonu wolę gdzieś pojechać, czegoś doświadczyć. Cenię sobie te momenty, kiedy moje myśli nie krążą wokół miliona tematów, tylko w całości pochłania je dana chwila. Zachód słońca przy ognisku na plaży, niesamowite widoki na spływie kajakowym, pierwszy raz pod namiotem, wygłupy na zamku w Golubiu – mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Każda z tych chwil ma dla mnie znaczenie sentymentalne. I lubię do tych momentów wracać. Ja jestem starej daty, poza zdjęciami w telefonie staram się wywoływać zdjęcia. Samo robienie albumów daje mi dużo fanu, a wracanie do przygód w jesienne wieczory to dla mnie świetna rozrywka.
Nowe lekcje
Podróżowanie, choć głównie po Polsce sporo mnie też nauczyło. I nie mówię tu tylko o ciekawostkach których się dowiedziałam. Jestem fanem namiotowania, ale dla mnie to jeszcze raczej nowość i za eksperta się nie uważam. Ale okazało się, że nie muszę mieć bagażnika załadowanego torbami i ubraniami, jak pochodzę 3 dni w tych samych spodniach to też mi się nic nie stanie, a śpiąc gdzieś na dziko można się odświeżyć nawilżanymi chusteczkami. Że wolę zjeść bułkę z pasztetem niż iść do knajpy na obiad, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na bilety wejściowe. Nie potrzebuje luksusu, potrzebuję tylko chwili, którą mogę celebrować. Dzięki podróżowaniu nauczyłam się sporo o sobie.
Nauka wdzięczności
Może robię się nieco sentymentalna, ale podróżowanie pozwala mi spojrzeć na wiele tematów z innej perspektywy. Odwiedzając różnie miejsca, poznając różne historię nauczyłam się doceniać to co mam. Że mam pasję, że mam koło siebie niesamowitych ludzi. A także to, że komuś z Was chce się to czytać. Jestem za to wdzięczna. Że mogę coś przeżyć po swojemu.
Czytaliście już mój wpis o uważnym podróżowaniu?
A tu możecie wesprzeć moje działania i przy okazji mieć super koszulkę 🙂