Już po pierwszym psiknięciu wyczuwam lekki i delikatny zapach różany. Mgiełka idealna nie tylko na letnie dni, ma dbać o odpowiedni poziom nawilżenia i chronić przed przesuszaniem.
Marka D’Alchemy
Znacie D’Alchemy? Bardzo trafia do mnie polityka marki i wartości jakimi się kierują. Nie dalej jak dziś rozmawiałam na IG na temat nawozu z pokrzyw, i moja rozmówczyni powiedziała, że ciężko jej pozyskać, bo pola wokół są pryskane. I marka właśnie na to zwraca uwagę, że jest ogrom dobra natury, ale przez rozwój rolnictwa i wykorzystanie sztucznych nawozów ciężko znaleźć zioła czy rośliny o bardzo dobrym działaniu, ale nie skażone. Kosmetyki tej marki mają naturalne składy, a są one pozyskiwane z naturalnych upraw, lub dziko rosnących, ale na ekologicznym gruncie.
Mgiełka idealna – D’Alchemy
Dużo dobrego słyszałam o tym kosmetyku, a w moje łapki wpadł dzięki Pure Beauty. To niesamowicie otulający kosmetyk i już po psiknięciu czuć wyraźną ulgę na twarzy. Jest to kosmetyk przeznaczony do różnego rodzaju cery, sprawdzi się zarówno do dojrzałej, również wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Kosmetyk powstał na bzie hydrolatu z róży, a to właśnie on działa antyoksydacyjnie i przeciwstarzeniowo.
Lekka formuła
Stosowałam już kilka różnych mgiełek do twarzy, ale po niektórych miałam uczucie, że moje cera się lekko lepi. Ta ma lekką, ale przyjemną formułę. Zdecydowanie świetnie współpracuje z lekkim makijażem, ale najczęściej używam jednam w ciepłe dni, kiedy stawiam na naturalny wygląd. Składniki nawilżają, koją i sprawiają, że cera zdrowiej wygląda.
Hit – D’Alchemy
Widzę tu same plusy. Zaczynając od pięknego i eleganckiego opakowania, przed naturalny skład i działanie. Ta mgiełka zdecydowanie zasługuje na miano kosmetycznego hitu tego lata. Opakowanie 50 ml kosztuje około 170 zł, warto zapolować na promocje.