Kolejna odsłona boxa od Pure Beauty to moc kosmetyków pielęgnacyjnych, które zdecydowanie umilą nie tylko jesienne wieczory, ale też poranki. W boxie znajdują się kosmetyki pełnowymiarowe, a ich różnorodność sprawia, że gwarantują kompleksową pielęgnację.
Zanim jeszcze zawartość – to zobaczcie jak ten box wygląda. To zawsze super radocha otwierać takie pudełka niespodzianki. A grafika tego jest iście jesienna.
Do tego jeszcze mega prezent – voucher na depilację laserową, który sam już przekracza cenę pudełka, a to dopiero pierwsza rzecz z niego wyjęta. Gotowi, zobaczyć co w środku?
Feedskin – serum na przebarwienia, cena 79 zł/30 ml
Niestety po interakcji słońca z lekami mam dosyć spore problemy z przebarwieniami. Choć głównie dotyczą one rąk i brzucha, to jednak i na twarzy się ich trochę pojawiło. Stan jest już zaleczony, ale jeszcze niewielkie zmiany pozostały. A wyrównanie kolorytu jest dla mnie ważne. Markę Feedskin lubię, i jeszcze nie zawiodłam się na żadnym z kosmetyków. To serum nie tylko ma redukować i rozjaśniać przebarwienia, ale także zmniejsza zaczerwienienia. To bardzo ważne, jeśli ktoś ma wrażliwą cerę. Plusem jest też działanie antyoksydacyjne.
Soraya – podkład dopasowujący się, cena 32,99 zł/30 ml
Od jakiegoś czasu wróciłam do codziennego makijażu, który jednak trochę zapycha. Dlatego chętnie sięgnę po coś lżejszego. Ten naturalny podkład dopasowuje się do koloru twarzy. Ma lekki i roślinny zapach, a w składzie ekstrakty z pestek słonecznika i gałązek wilczomleczu. Zapowiada się fajny zamiennik kremu BB, bo jednak jesienią zdecydowanie przyda się nieco mocniejsze krycie.
Bielenda – odżywczy balsam do ust, cena 13,20zł/3,8 g
Ajjj, kosmetyki o zapachu miodu są raczej tymi, które omijam szerokim łukiem. Możne dlatego, że często ten zapach jest mega nachalny i jakby sztuczny. Postanowiłam jednak odłożyć na bok moje uprzedzenia i wypróbować ten balsam. Sapach jest lekki i mi odpowiada, a skład z olejem migdałowym i miodem zapowiada się obiecująco.
Boodyboom – suchy olejek antycellulitowy, cena 24 zł/100 ml
Staram się regularnie robić masaż rękawicą, ale wiadomo jak to jest z tym staraniem. Chociaż efekty w postaci gładkiej i bardziej elastycznej skóry są dość szybko widoczne, teraz myślę, że jak to piszę to bardziej mnie zmobilizuje, żeby to na stałe zagościło w rytuałach. Olejek od Boodyboom jest naturalnego i wegańskiego pochodzenia. Ma nie tylko redukować cellulit, ale też nawilżać i wygładzać. Formuła suchego olejku jest dla mnie nowością. Często właśnie tłuste i lepkie kosmetyki mnie zniechęcały (kto ma zwierzaki ten wie o co chodzi). Opakowanie 100 ml jest w punkt, żeby sprawić, że ten kosmetyk komuś siądzie Cena też bardzo ok.
Nutka – peeling do mycia twarzy, cena 10,98/100 ml
W składzie tego produkty jest prawie 90% składników naturalnych, co już sprawia, że będzie raczej delikatnym kosmetykiem Dla mnie to spory plus, bo jednak boję się często, że peelingi będą zbyt mocne. Ten ma w skaldzie czarą porzeczkę i białe kwiaty – połączenie mega cudne. Cena jest też petardą. Chętnie dodam go do codziennej pielęgnacji.
Pierre Rene – eyeliner, cena 23,99 zł/2,5 ml
Moja cierpliwość zostanie wystawiona na próbę. Bo jednak zrobienie idealnej kreski najlepiej wychodzi jak robię “na próbę” żeby wyjść wywalić śmieci, czy po mleko do sklepu, a jak przychodzi do wyjścia gdzieś to oczywiście każda jest inna. Ale, że lubię kosmetyki tej marki za trwałość i cenę to dam mu szansę.
Hagi – cykloczuły krem do twarzy, cena 119 zł/30 ml
O marce Hagi już słyszałam i ten kosmetyk to zdecydowanie coś, co zostało dopasowane do kobiet. Zobaczymy jak stosowanie, ale już sam zamysł dopasowania kosmetyku do cyklu jest mega. Ten krem jest przeznaczony na koniec cyklu, kiedy przed okresem skóra potrzebuje specjalnej ochrony. Jeśli okaże się być wow na ten czas, kiedy rzeczywiście cera jest dość kapryśna to może być moim ulubieńcem.
Lirene – matująca baza pod podkład, cena 19,99 zł/30 ml
Plus za to, że kosmetyk ma SFP 15, na tą porę to dobra ochrona. Nie jestem przekonana do zapachu, jeśli chodzi o mocne i owocowe to wolę jeśli są to płyny czy żele. Baza ma za zadanie zapobiegać świeceniu się cery.
Loreal – szminka do ust, cena 69,99 zł/4,8 g
W boxie losowo dostępny jest jeden z trzech kolorów i cieszę, że mi cieszył się ten najbardziej delikatny. Sama pomadka ma lekko mieniący kolor z drobinkami. Jestem ciekawa trwałości, bo wygląda, że to idealna pomadka do codziennego stosowania.
Stars from the stars – żel do mycia ciała, cena 22,99 zł/400 ml
Bardzo lubię kosmetyki z pompką. Przez to zdecydowanie łatwiej się ich używa a mam wrażenie, że są też bardziej wydajne. Butelka tego żelu ma aż 400 ml więc zdecydowanie starczy na sporo czasu. Składniki żelu mają nie tylko pięknie się mienić, ale przede wszystkim też zapobiegać przesuszaniu się skóry. Na tym mi bardo zależy, więc jestem ciekawa efektu. Za to zapach bardzo mi odpowiada, lekko orientalny, kojarzy mi się z zapachową świecą.
Careo3 – barierowy krem do rąk, cena 36,00 zł/100 g
Fajny skład kremu -jest tu cała masa składników nawilżających. Ten krem nie tylko ma nawilżać, dzięki masłu Shea czy olejkom arganowym, ale także działać kojąco. Nie ukrywam, że lubię kremy do rąk, i w każdym plecaku czy koło komputera zawsze jakiś mam, ten może jest ciut za duży do noszenia. Krem zapowiada się na dobry kosmetyk., tubka 100 g wystarczy na długo.
Artishoq – odżywka ekspresowa, cena 28,99 zł/100 ml
Bardzo fajnie, że znalazła się tu ta odżywka, bo szampon jest na prawdę dobry. Z resztą po przyjmowaniu suplementów od tej marki też widzę sporą poprawę. Ta ekspresowa odżywka ma nawilżać bez odciążenia. Ułatwia rozczesywanie i odżywia włosy. Bardzo chętnie będę stosować, zwłaszcza, że takie kosmetyki, które mają w szybkim czasie przynieść efekt są cóż – mega praktyczne.
W tym boxie od Pure Beauty znalazły się same kosmetyki pełnowymiarowe. Poza tym super niespodzianka – voucher na depilację laserową od Depil Concept o wartości 230 zł. Bardzo chętnie wybiorę się na odnowienie depi, jaką już parę lat temu robiłam. Jestem mega ciekawa nowych marek, których jeszcze nie testowałam.
Wpis powstał w ramach współpracy barterowej z marką Pure Beauty.