W zasadzie poradniki i przewodniki to jedyne książki, które lubię mięć w formie papierowej, bo w każdej chwili mogę szybko po nie sięgnąć. Falę kupowania przewodników przerabiałam, ale o wiele bardziej ciekawią mnie te mniej znane miejsca, które zaspokoją moją chęć szwendania i zobaczenia czegoś nowego.
Przewodnik – gotowe miejsca na tripy
Książka Trójmiasto – Ucieczki z miasta mnie zaciekawiła z kilku powodów. Co prawda miałam swoją przygodę z mieszkaniem w Trójmieście, ale raczej wtedy nie miałam (albo nie chciałam?) mieć czasu i przestrzeni na podróżowanie. Chłonęłam plażę i morze, zwłaszcza po sezonie. Później, kiedy przeniosłam się na Mazury, to te kierunki mnie całkowicie pochłonęły. Przez to, zaniedbałam zwiedzanie rejonów na zachód. Podoba mi się jasny podział – na wycieczki kilku godzinne, jednodniowe, weekendowe. Dla niektórych to gotowy przepis na trip, dla mnie baza, żeby coś jeszcze po drodze zobaczyć. W tej książce są przygotowane i opisane 43 pomysły na wypad za miasto.


Różnorodność miejsc
Bardzo podoba mi się, że w tym przewodniku jest sporo różnych opcji. Od wycieczek pieszych, przez zwiedzanie muzeów, skansenów. Są też miejsca na spływy kajakowe i trasy rowerowe, oznaczenia miejsc gdzie warto zjeść, czy atrakcje dla najmłodszych. Tak jak już wspominałam, ja tego nie traktuję jako gotowca, ale wiele z tych miejsc to takie, o których mało słyszałam. Albo takie, jak choćby Gniew, gdzie zwiedziłam zamek, a umknęły mi inne atrakcje w okolicy. W książce Trójmiasto – Ucieczki z miasta są 43 pomysły na wypady, także w moje rejony – jest i Zalew Wiślany i choćby np. Frombork. Jednak większość jest skoncentrowana wokół Pomorza i Kaszub. Spokojnie z tego przewodnika wyciągnę ok. 30 pomysłów, gdzie pojechać.
Wiecie czego najbardziej nie lubię w przewodnikach? Że opisują te same miejsca. Koncentrują się często wokół miast i najpopularniejszych atrakcji, a te przecież z łatwością można wyszukać. Na szczęście pojawia się coraz więcej takie książek, w których pokazane są super trasy na dzień czy weekend, a dodatkowo pokazywane są miejsce mniej znane, ale warte zobaczenia. Nie będę teraz wchodzić w sferę moich marzeń, powiem tylko, że ten przewodnik to super opcja, dla każdego kto chce lepiej poznać swoje rejony, planuje pojechać gdzieś w Polskę.
Przejrzystość przewodnika
To co mi się bardzo podoba, to przyjazna dla oka forma. Same treści – tu się nie czepiam, dla mnie przewodnik ma być inspiracją, żeby poszukać czegoś więcej. Wiadomości jest tu w punkt. Za to bardzo podobają mi się praktyczne wskazówki typu, że wybierając się na Paraszyńskie Wąwozy trzeba wyposażyć się w prowiant, ale na trasie jest miejsce, gdzie można rozpalić ognisko. To dla mnie bardzo ważne info, bo jestem w czasie takich wypadów zwolennikiem jedzenia w plenerze. Są też wskazówki jak dojechać (i samochodem i często PKP), a także godziny otwarcia obiektów i ceny.
Kilka różnych opcji
Przewodnik Trójmiasto – Ucieczki z miasta, to jeden z lepszych przewodników jakie mam. Napisany w sposób ciekawy, jest dużo informacji praktycznych. Teraz zostaje tylko ruszać, a 43 gotowe pomysły na wycieczki to świetny gotowiec czy inspiracja. Z tej serii dostępne są też inne części, o ucieczkach z Poznania, Łodzi, Krakowa i innych.
Post powstał dzięki współpracy barterowej z Wydawnictwem Bezdroża