Przyjechałam tu trochę “przy okazji”, ale jednak miałam jakiś plan i miejsca, które chciałam zobaczyć. Wstępna lista była i w głowie i na mapce (tak, jestem fanem noszenia wydrukowanej), ale też miało być bez większej spiny. Samo miasto Płock oferuje sporo – powiem, że nie liczyłam na tyle atrakcji.
Miasto na piechotę – Płock
Lubię bardzo , kiedy w sumie wszędzie gdzie mam w planach mogę dojść na piechotę. Po pierwsze lubię spacerować, z każdym kilometrem zawsze jakoś tak lżej się robi, a poza tym, jednak większość czasu spędzam pracując z domu, więc okazja do wyrwania się zawsze jest na plus. Lokalizacja hotelu w centrum Płocka (którego absolutnie nie polecam), sprawiła, że ruszyłam przed siebie, żeby dotrzeć do punktu numer jeden na mojej liście – molo, bulwarów i Wzgórza Tumskiego. Chodzenie ma jeszcze jeden plus – zawsze coś na trasie może nas zaskoczyć. Ruszyłam więc ulica Tumską, która jest taki też deptakiem spacerowym. Poza sklepami i butikami jest mało kawiarni czy miejsce, gdzie można usiąść. Ale sama ulica ładnie ozdobiona i zadbana. Gorzej jak się skręci gdzieś w bok…
Ulica Tumska i miasto z dwoma rynkami
Sama ulica Tumska, ma długość 700 metrów i prowadzi właśnie w kierunku wizytówki miasta Płock, czyli Wzgórza Tumskiego. Przy niej jest też Muzeum Mazowieckie w Płocku. Klasyka – czyli kostka i betonoza, choć ! muszę powiedzieć, że samo miasto oferuje sporo zieleni. Idąc w kierunku Wzgórza minęłam Nowy Rynek. I przyznam, że kilka razy sprawdzałam czy to na pewno to, bo dla mnie to raczej zaniedbany plac z Teatrem po jednej stronie. Drugi – Stary Rynek to miejsce, które pierwotnie było targowiskiem. Dziś stoi tu całkiem okazały ratusz. Dla mnie trochę niedosyt.
CIEKAWOSTKA – z wieży ratuszowej dwa razy dziennie odgrywany jest hejnał płocki.
Wzgórze Tumskie
Jak tylko zobaczyłam, że w bocznej uliczce widać już Wisłę to od razu tam pognałam. Chociaż paskudnie wiało i zacinało mżawką, to jednak widok potrafi sporo wynagrodzić. Muszę powiedzieć, że cały teren przy Wzgórzu jest fenomenalny. Pełno tras dla spacerowiczów, zieleni – każdy skwerek jest zagospodarowany. Co jakiś kawałek są ławki, leżanki no i to po co się tu idzie – widoki. Samo wzgórze jest na 53-metrowej skarpie, co sprawia, że widok na drugą stronę miasta jest naprawdę dobry. Można stąd zobaczyć tą bardziej przemysłową cześć. Ale jeszcze wracając do samego Wzgórza – znajduje się tu Zamek Książąt Mazowieckich, który zamkiem już niestety nie jest, a obecnie jest tam Muzeum Diecezjalne. Jest tu też okazała Bazylika katedralna, gdzie pochowani zostali liczni władcy Polski. I teraz taka
CIEKAWOSTKA – u podnóża zamku odkryto ślady zabudowania, w którym prawdopodobnie urodził się Bolesław Krzywousty.
To super miejsce na spacer, a z wzgórza widoczne jest też molo. Można bez morza? Można. Co ciekawe sama konstrukcja jest równoległa do brzegu. Dwa podejścia niestety nieudane – deszcz padał okrutnie. Poza tym jest tu nie tylko plaża miejsca, ale też zalew. Tu także nie brakuje ścieżek pieszych i rowerowych.
Spacerując alejkami na Wzgórzu Tumskim można dojść aż do ZOO. Z kolei idąc w drugą stronę trasy widokowej można dojść do Spichlerza, gdzie jest oddział Muzeum w Płocku, a w nim choćby wystawa etnograficzna.
Pomniki w Płocku
Lubię takie smaczki jak szukanie mew w Kołobrzegu czy inne tego typu atrakcje. Tu natomiast od razu postawiłam sobie cel, żeby znaleźć kilka pomników, które są rozlokowane. To fajny pomysł na promocję regionu, ale też w tym przypadku pokazanie osób, które są związane z miastem Płock. Są to między innymi:
- Ławeczka Jakuba Chojnackiego – zasłużonego mieszkańca i działacza miasta
- Ławeczka z pomnikiem Tadeusza Mazowieckiego – pierwszego Premiera III RP
- Pomnik Bolesława Krzywoustego
- Wacław Milke – zasłużony animator życia kulturalnego
- Mira Zimińska-Sygietyńska – aktorka, reżyserska, ale przede wszystkim znana z założenia Zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze.
Mimo kiepskiej pogody udało mi się wykręcić 17 km chodząc sobie między uliczkami i szukając ciekawych obiektów w mieście Płock. Samo miasto ma całą masę dobrze zorganizowanych chodników i widać, że obok nich są robione małe zieleńce czy bardziej okazałe miejsca, gdzie pojawia się sporo zieleni. Samo Wzgórze jest imponujące, i w tej okolicy widać, że dba się tu o rozwój w zakresie turystki i promocji regionu.