Kremy pod oczy to chyba najczęściej zmieniany przeze mnie kosmetyk. Nie mogę jakoś trafić na taki, który będzie i przyzwoicie kosztował i dobrze działał. Ten kosmetyk od OnlyBio bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i póki co, na pewno po jego skończeniu sięgnę po kolejne opakowanie.
Naturalne składniki
Ogólnie na temat samej marki OnlyBio mam dobre zdanie. Miałam okazję testować jakiś czas temu maskę do włosów i sprawdza się świetnie. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że w Boxie kosmetycznym od Pure Beauty znalazł się kolejny kosmetyk tej firmy. Dla mnie dużym plusem kosmetyków tej firmy jest też naturalny skład. I tym razem też mnie to nie zawiodło. Bo aż 99% procent tego kremu pod oczy to składniki naturalne. W składzie znajduje się witamina C i awokado. Mają działanie nawilżające, antyoksydacyjne. Sama witamina C podczas działania, redukuje także uczucie zmęczenia, cienie przed oczami. A ponieważ sporą część dnia spędzam przed komputerem, to właśnie takie wizualne odmłodzenie i zredukowania worów pod oczami jest dla mnie ważne.
Wydajny kosmetyk
Choć opakowanie zawiera 15 ml to już po pierwszych dwóch tygodniach wiem, że ten krem i jeszcze trochę będzie służył. Jest bardzo wydajny i bardzo odpowiednia mi lekka konsystencja. Dla mnie sporym plusem jest też to, że nie ma nachalnego zapachu, bo mnie bardzo lubię kiedy krem pod oczy i do twarzy gryzą mi się zapachami. Opakowanie z pompką jest tez wygodne w stosowaniu.
Efekt nawilżenia
Po zaledwie dwóch tygodniach mogę powiedzieć, że skóra pod oczami jest o wiele bardziej nawilżona i gładka. Mam suchą skórę, a teraz skóra pod oczami jest mila i wyraźnie redukuje oznaki zmęczenia. Zdecydowanie dobrze sprawdza się na cienie czy lekką opuchliznę, która pojawia się u mnie po nieprzespanej nocy. Wygląda, że w końcu znalazłam krem pod oczy, który będę dłużej stosować. Opakowanie 15 ml kosztuje ok. 40 zł.