Już sama grafika sprawiła, że czułam, że będzie tu mocno letnio, kolorowo i różnorodnie. I jak zwykle się nie zawiodłam, bo najnowszy box od Pure Beauty – Symfonia barw to idealny zestaw do letniej pielęgnacji w mocno kompleksowym ujęciu. Ciekawie co w środku?
Sama formuła tych pudełek, że trzymając je w ręce nie wiesz co jest w środku jest super. Są tu bardzo przemyślane kosmetyki, które nie tylko nadają się dla każdego, ale też pozwalają na poznanie nowych marek. Ja choćby odkryłam tak markę Miya Cosmetics. A i cena, koszt boxu stanowi zaledwie część wartości tego co w nim, boxy możecie zamówić tu.
Miya Cosmetics – maska 2 w 1, cena 34,99 zł/200 ml
I zaczynam od maski do włosów 2 w 1 od marki Miya. Lubię są za dobre składy, sporo naturalnych składników i dobre działanie. Maska łączy w sobie zalety odżywki i kuracji regenerującej. Wygładza włosy na całej długości, ułatwia rozczesywanie. Po stosowaniu włosy mają być lśniące i gładkie. W składzie kompleks olejków i witamina e. Można stosować jak odżywkę lub maskę, nakładając przed spłukaniem na dłużej. Myślę, że na moje już podniszczone końcówki będzie super.
Revers Cosmetics – żel pod prysznic, cena 12,99 zł/400 ml
Hmmm, nie znam tej marki i powiem szczerze do kosmetyków o takim zapachu podchodzę dość ostrożnie. Wolę raczej cytrusowe aromaty, bo często owocowy zapach jest mdły i mocno sztuczny. Ale pierwszy niuch – i pachnie ok. Cena jak na taką pojemność bardzo spoko. Plus za opakowanie z pompką. Jestem ciekawa jak pod kątem nawilżenia, czy skóra po nim nie będzie przesuszona.
Sylveco dla dzieci – pianka do mycia, cena 25,00 zł/290 ml
Opakowanie jest przesłodkie, nie da się nie uśmiechnąć. Ta aksamitna pianka o zapachu borówki nadaje się do mycia ciała i włosów. Poza oczyszczaniem działa też łagodząco i nie podrażnia skóry. To produkt skierowany dla dzieci, ale zdarza mi się po takie sięgać, choćby latem – kiedy moja skóra potrzebuje delikatnych kosmetyków.
Faceboom – mikrozłuszczający krem na noc, cena 29,99 zł/50 ml
Krem o działaniu złuszczającym z 2% kompleksem kwasów. Delikatnie złuszcza naskórek i odblokowuje pory, likwiduje zaskórniki. Ja się lekko obawiam, że będzie wysuszał, ale na okolice tam gdzie zaskórniki lubią się pojawić będę stosować.
Faceboom – chusteczki do demakijażu, cena 17,99 zł/250 g
Chętnie sięgam po takie chusteczki na wyjazdach, a jednak staram się każdy weekend spędzać aktywnie. A w upalne dni warto co jakiś czas przetrzeć twarz, nawet jeśli nie mam makijażu lub delikatny. W opakowaniu jest 20 sztuk, kładę od razu przy rzeczach do zabierania na tripy.
Sylveco – płyn do płukania jamy ustnej, cena 28 zł/500 ml
Nie przepadam za zapachem mięty nawet w paście do zębów, ale ten zapach jest bardzo ok. W składzie są też ekstrakty łagodzące. Wielki plus za moc naturalnych składników. W boxie jest pełnowymiarowy produkt.
Acerin – dezodorant do obuwia i stóp, cena 19,90 zł/150 ml
Kosmetyk, który przyda się zwłaszcza latem. Dezodorant zapewnia odpowiednią higienę i chroni przed nadmiernym poceniem, a przy tym nie wysusza skóry. Odświeża i neutralizuje przykry zapach obuwia.
Bielenda – krem pod oczy, cena 59,99 zł/50 ml
Baaardzo lubię kosmetyki z witaminą C, a ten krem powstał na bazie wody pomarańczowej. Ma lekką konsystencję, dzięki czemu można go stosować na dzień choćby pod makijaż. Nawilża, niweluje cienie i oznaki zmęczenia. Cena spora, ale jeśli ma dobre działanie to warto.
Bioliq – mineralna emulsja z SPF 50, cena 34 zł/30 ml
Ochrona latem to coś co olewałam tyle czasu, że wstyd mówić. A zabezpieczenie skóry to podstawa, jeśli nie chce się jej uszkodzić lub jeśli chce się przeciwdziałać oznakom starzenia. SPF 50 to ochrona na wysokim poziomie, emulsja nadaje się do skóry wrażliwej. Fajne poręczne opakowanie.
Dermika – serum rozświetlające z witaminą c, cena 89,99 zł/30 ml
Każdy kosmetyk z witaminą C w składzie na mojej skórze sprawdza się świetnie. To serum do codziennego stosowania na noc, które nawilża, wygładza, uelastycznia skórę. Świetnie redukuje oznaki zmęczenia. Cena dość spora, ale skład bardzo dobry.
Biokap – szampon w kostce, cena 42,90 zł/60 g
Nie stosowałam jeszcze szamponu w kostce, chociaż kiedyś o tym myślałam, więc chętnie zobaczę jakie są efekty. Bo trochę się obawiam, czy dobrze umyje dość długie włosy. Szampon przedłuża efekt farbowania, nadaje się też do cienkich włosów. Włosy mają być mocniejsze i łatwiejsze w rozczesywaniu.
Bielenda – odżywka do paznokci, cena 17,99 zł/10 ml
Mam teraz przerwę od żeli więc odżywka na wagę złota. Tu nie tylko pielęgnuje płytkę, ale też zapewnia zdrowy wygląd. Składniki mają naprawić nawet bardzo zniszczoną płytkę – czyli taką jak mam. Jestem ciekawa jak się wchłania i wysycha.
Dr Irena Eris – dermokrem odbudowujący na noc, cena 155 zł/50 ml
W boxie opakowanie 25 ml i to super opcja, żeby poznać kosmetyk, zwłaszcza jeśli jego zakup to nie mały wydatek. Jednak kosmetyki Dr Irena Eris mają świetny skład i działanie, dla mnie to wyższa półka. Ten krem stymuluje odbudowę skóry, poprawia kondycję, i wygląd. Krem do stosowania na noc, a składniki nawilżają i wygładzają w czasie snu.
Uriage – odświeżający żel do demakijażu, cena 69,99 zł/150 ml
W boxie jest opakowanie 50 ml, ależ to pachnie obłędnie. Mam wrażenie, że już sam zapach odświeża, a dodatkowo jest bardzo ciekawa żelowa formuła. I to opakowanie jest mega urocze. Ale nie to najważniejsze tylko skład, a tu 94% składników naturalnych i ekstrakt z szarotki alpejskiej. Żel ma odświeżać i zmywać makijaż, pozostawiając skórę czystą i miękką. Bardzo jestem ciekawa jak sobie poradzi na mojej skórze.
Tyle perełek do testowania, a poza tym w boxie były jeszcze próbki marki Florga, o działaniu antystarzeniowym. Taki box niespodzianka to radocha odkrywania i testowania, możecie go zamówić tu. Box można też zamówić dla kogoś jako prezent.
Post powstał w ramach współpracy barterowej z Pure Beauty, za którą bardzo dziękuję.