W tej iście letniej tubce kryje się iście letni kosmetyk. A mianowicie jest to krem od Miya Cosmetics do codziennego stosowania, ale zapewniający kompleksową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. Świetnie się sprawdzi pod makijaż, ale także solo przed wyjściem z domu.
Miya – krem z SPF 50+
Jeszcze zanim przejdę do samego kremu, to kilka słów o tym, dlaczego warto stosować ochronę codziennie. Przede wszystkim jest to ochrona przed szkodliwym promieniowaniem, a wiele osób ją lekceważy. Zakładamy okulary i chronimy ramiona, używamy mgiełek do ciała, a twarz często pomijamy. A promieniowanie UV ma wiele szkodliwych skutków – jak starzenie się skóry, oparzenia, przebarwienia, utrata elastyczności skóry i wiele innych. Dlatego zdecydowanie (nawet w pochmurne dni!) warto zafundować swojej skórze dawkę ochrony. I tu zdecydowanie SPF 50+ to jedyny wybór.
Miya – świetna ochrona
Ten krem jest przeznaczony do stosowania na skórę twarzy i dekoltu. W jego składzie są mineralne i organiczne filtry. Dzięki temu zapobiega przed promieniowaniem UVA i UVB, a wysoka ochrona sprawia, że na skórze nie powstaną plamy i przebarwienia. W składzie jest ponad 90% składników pochodzenia naturalnego jak choćby woski z jojoby, słonecznika, ekstrakty z alg, granatu, olejek ryżowy i inne.
Krem na codzień
Sama kiedyś raczej unikałam tego typu kosmetyków, bo bardzo nie pasowała mi ich tłusta konsystencja, ale ten świetnie współgra z moja cerą. Krem można stosować do codziennej pielęgnacji i ochrony, ale też jako krem kojący po zabiegach medycyny estetycznej (kwasym lasery). Opakowanie kremu Miya zawiera 40 ml, ale to wydajny kosmetyk. Ja swoją tubkę znalazłam w limitowanym boxie od Pure Beauty, znajdziecie to w drogeriach i oczywiście online. Ode mnie mocna polecajka!