Co jakiś czas nachodzi mnie myśl – a może by je obciąć? Ale mogę zapomnieć o balsamie, nie wklepać serum, ale włosy to inna bajka. Dużo czasu poświęciłam, żeby doprowadzić je do tego, aż będą ładnie wyglądać. A ta maska od Anwen świetnie działa.
Skład wolny od silikonów
Teraz coraz więcej produktów przeznaczonych do pielęgnacji włosów nie ma w składzie silikonów. Jednak kiedyś, wcale nie było łatwo (jeszcze w przyzwoitych pieniądzach) znaleźć szampony i odżywki wolne od tych składników. Dlaczego warto? Bo silikony nie tylko mocno obciążają, to też sprawiają, że włosy się szybciej przetłuszczają. W efekcie czego, często już popołudniu moje włosy wyglądały okropnie i nieświeżo.
Maska o działaniu wygładzającym
Odżywka od Anwen działa nie tylko nawilżająco, ale też pięknie wygładza włosy. Moje z tendencją do kręcenia, jeśli nie użyję odpowiednich kosmetyków to są ni to proste, mi kręcone, jedna szopa. Odżywka wygładza i sprawia, że włosy są o wiele bardziej błyszczące, a jednocześnie nie są one zbyt obciążone.
Naturalne składniki
Skład jest dość ciekawy, mnie najbardziej zainteresował olej z bambusa i nasion brokuła. Poza tym piękny owocowy, ale nie ordynarny zapach owocu kiwano – zapach czuć dość długo i jest delikatny i przyjemny. Cena maski to ok. 39 zł za 200 ml, co uważam za bardzo dobrą jak na skład i działanie. Na stronie producenta jest też sporo ciekawych info o świadomej pielęgnacji, a także cała masa produktów do włosów. Ja swoją odżywkę dostałam z boxem od Pure Beauty, a takie pudełka niespodzianki to super opcja, żeby poznać różne marki.