Słyszeliście kiedyś, że dłonie są naszą wizytówką? Mawia się, „pokaż mi swoje dłonie, a powiem Ci jaki jesteś”. Wzięło się to oczywiście od symbolicznego podania dłoni na powitanie, bo to ta partia ciała od razu przyciągała wzrok. Dbanie o skórę dłoni wcale nie jest takie proste, jest bardzo cienka i delikatna, a co za tym idzie bardziej podatna na działanie różnych czynników. Poznajcie mój ulubieniec – krem od Medisept.
Pielęgnacja skóry dłoni
Ja zdecydowanie częściej sięgam po kremy do rąk jesienią i zimą, chociaż dobrze wiem, że należy ją nawilżać niezależnie od pogody za oknem. Staram się oczywiście z tym walczyć – mam krem w aucie, na biurku, w torebce – to zdecydowanie przekłada się u mnie na regularność, bo jednak kiedy zawsze mam krem pod ręką to sięgam po niego częściej. W tym jesienno zimowym okresie zdecydowanie wszystkie mankamenty skóry są bardziej widoczne, warto zadbać o nich odpowiednie odżywienie. Regularnie stosuję peeling na dłonie, sięgam po maski w postaci rękawiczek, ale jednak to krem towarzyszy mi na codzień.
Medisept – skład kremu
Ten krem jest bardzo delikatny. ja nie lubię takiego uczucia lepkości i to mnie bardzo zniechęca w kosmetykach. Tu nie tylko jest bardzo lekki, ale też świetnie się wchłania. W składzie tego kremu znajdziemy aloes, który nie tylko swietnie nawilża, ale też koi podrażnienia. Jest tu też prowitamina B5 i witamina E, które sprawiają, że skóra jest gładka i miła w dotyku, a jednocześnie odżywiona.Gliceryna i oliwa z oliwek zadbają o nawet bardzo przesuszoną i szorstką skórę.
Dla kogo jest ten krem?
Świetny skład sprawia, że to doskonały krem do stosowania na codzień. Ale jest on także zalecany dla tych, którzy tej ochrony i nawilżenie potrzebują w większym stopniu. Czyli dla narażonych na działanie czynników zewnętrznych (niskie temperatury, zmienne warunki, wiatr), ale też tych, którzy mogą podrażniać i wysuszać skórę w wyniku częstego mycia rąk. Krem jest przebadany dermatologicznie i to jest dla mnie bardzo dobra rekomendacja.
To doskonały krem nie tylko na okres jesienno zimowy, bo czuję, że to nie jest pierwsza przeze mnie używana tubka. Cena też jest bardzo przystępna, bo opakowanie zawierające 100 ml to koszt około 12 zł. Ja swój znalazłam w ostatnim boxie od Pure Beaty, ale możecie go naleźć choćby online.